warto byś miała je w domu, schowane głęboko w szufladzie, zawinięte w trzy warstwy materiału - jedwab, bawełna, aksamit - ostrożnie unieruchomione, ale obecne. nie wiesz, kiedy będziesz musiała ich wezwać.
wzięte od przodków - najlepiej tobie przyjaznych, ale mogą być i obojętni, byle z rodu - zawieszone na krążku wyplecionym z wierzbowej witki i wiszące na mocnych niciach, pewnego dnia będziesz musiała wynieść ostrożnie na ganek. nie pozwól by zadzwoniły zanim przekroczysz próg.
pozwól za to, kiedy już będziesz stała na deskach ganku, by poruszone przypadkowym wiatrem wybrzmiały swoją dziwną, klekoczącą, suchą melodią.
pamiętaj by zawiesić nad odrzwiami lampę, tak by krąg światła obejmował cały ganek, ale nie wylał się za zewnętrzny próg. pozwól twemu światu zatrzymać się na linii drewnianego pomostu. lepiej, aby nie było widać ich zbyt dokładnie, kiedy przyjdą.
rozmów się z nimi - zapytaj o co musisz, a na koniec odpraw, mówiąc ‘dziękuję za wasze rady, a teraz wróćcie, skąd przyszliście’. bądź stanowcza. nie zostawiaj rzeczy przypadkowi - to przypadek ich tu przywiódł. niech wiedzą co mają robić. to lepiej i dla nich - nie możesz pozwolić na to, by odchodząc, zagubili się, bo zapomnieli skąd przybyli.
kiedy będą odchodzili, patrz uważnie. nie odwracaj się plecami, zanim nie znikną. potem na wszelki wypadek zrób znak krzyża, po katolicku i prawosławnie. to nie twój znak, ale znak wielu - używała go twoja babcia, więc masz sentyment.
gdy będziesz pewna, że odeszli, owiń dzwonki dokładnie, kość po kości, i zabierz lampę znad drzwi. zamknij dom dokładnie i schowaj zawiniątko głęboko.
na drugi dzień nie rób nic w ogródku. daj ziemi odpocząć, bo za twoją sprawą musiała wczoraj wytrzymać na powierzchni ciężar, który zwykle szybko połyka.
obejrzyj suchą kępę trawy, odbitą dokładnie w kształcie par stóp, dziwnie wielkich - może dlatego, że stali tam tak długo. kolejne ślady są już mniejsze, aż w końcu urywają się w połowie trawnika. nie chodź tamtędy. omijaj to miejsce przed zewnętrznym progiem aż trawa odrośnie.
pozwól odpocząć ziemi i sobie, zregeneruj siły - bo nigdy nie wiadomo, kiedy znów będziesz musiała ich wezwać.